Dokładnie dzisiaj mija 2 lata mojej tułaczki po blogosferze. Wszystko zaczęło się od Nocy Muzeów w moim mieście Białystok i wsparciu mojej koleżanki z liceum (Aniu, buziaczki). Nigdy nie sądziłam, że dotrwam aż tyle i znajdę siebie w tym miejscu.
Fakt faktem mam za sobą kilka przeprowadzek na inne platformy i dzięki pomocy Marka (odwalił kaaawał super roboty i jestem mega wdzięczna mu za to), strona Mądrej Blondynki ma taki, a nie inny wygląd.
Za tym wszystkim kryją się ludzie, bo dzięki wsparciu przyjaciół nie zostawiłam tego na pastwę losu i dalej piszę. Czapki z głów ludziom, którzy z jakiegoś powodu tu przywędrowali i co jakiś czas czytają moje wypociny. Czasem lepsze, czasem gorsze. Z ręką na sercu jestem wdzięczna za każdą nabitą cyferkę w wyświetleniach, mimo tego, że nie zawsze piszę regularnie, ale cóż, takie życie aktywnego studenta.
Napisałam dla was 51 postów, a w w tym:
- 27 recenzji
- 9 artykułów
- 4 wpisów z serii Blondynka podróżuje
- 8 wpisów lifestylowych
mój twór Mądra Blondynka ma już 2 lata! Ta złotowłosa maniaczka książek i abstrakcyjnych spostrzeżeń na temat ludzi i czytelnictwa przestała raczkować. W końcu zaczęła stawiać małe, staranne kroczki ku podbojowi blogosfery (a co, mogę sobie pomarzyć).
Dzięki Wam wszystkim, że daliście mi szansę tworzyć swój kawałek internetu i dzielić się dobrymi książkami oraz pięknymi zdjęciami (idzie mi coraz lepiej, chyba mam nowe hobby). Dziękuję za możliwość poznania ciekawych osób z blogosfery, za obserwacje, za komentarze. Za wszystko.
Dziękuję, też sobie - No Monika, nie spartoliłaś tego. Dobra Robota!
PS: Skoro się zrobiło tak ckliwie to zapraszam na mojego snapchata i instagrama. Będziecie mieli mnie jeszcze więcej:
0 komentarze:
Prześlij komentarz