Inwazja na Tearling - drugi sukces E. Johansen

By | 06:25 4 comments

Po przeczytaniu Królowej Tearlingu miałam czytelniczego kaca. To było tak dobre, że ciężko mi było się otrząsnąć i sięgnąć po kolejną książkę. Po jakimś czasie, zakupiłam dwie dalsze części trylogii. Druga z serii, Inwazja na Tearling nie była wcale gorsza i podtrzymuje poziom swojej poprzedniczki.

Główna bohaterka oswaja się z rolą królowej, oraz mocą klejnotów. Widać, że nie panuje nad tym,  staje się bardziej impulsywna, co ma wpływ na działanie jej ukrytych mocy. Wojsko Szkarłatnej Królowej jest coraz bliżej murów Tearlingu, wrogowie rosną w siłę, a młodziutka królowa ma coraz więcej problemów.


Książce nadal towarzyszy klimat ponurego kraju celtów, jednak tym razem zostaje skonfrontowana z wizjami Kelsea, które pokazują przeszłość i tutaj jest ten element zaskoczenia. Dotychczas myślałam, że świat wykreowany przez autorkę jest osadzony w czasach średniowiecza, ale jakie było moje zaskoczenie, czytając, że przed akcją, która obecnie się toczyła,  była era elektroniki i porządek świata jaki mamy teraz. E. Johansen dobrze wykorzystała atut książki. Wyróżnia się od pozostałych, które są o podobnej tematyce, chociażby ta słynna Czerwona Królowa, która była totalną klapą.


W nietuzinkowy sposób autorka poruszyła wątki miłosne, egzystencjalne, politologiczne. Nie dość, że naprawdę przyjemnie się ją czyta, to też poszerza nasze horyzonty. Miłostki władczyni nie były w żadnym razie przesadzone, nie towarzyszyła jej dziewczęca naiwność, za co cenię tą postać. Była bystra i racjonalna nawet w sprawach sercowych, choć jej obiekt uczuć trochę namieszał w jej głowie.

Udaje się nam poznać nieco lepiej Szkarłatną Królową, jej przeszłość i motywy. Wychodzi na jaw jaką jest osobą, jakie ma cele i w co kobieta jest zamiesza, co pokazuje dlaczego człowiek wybiera życie w mroku. Poznajemy również przeszłość Buławy, która również jest wstrząsająca. Czytelnik nie może się oprzeć wrażeniu, że bohaterzy książki są bardzo ludzcy, co jest kolejnym przykładem dobrej pracy pisarki. 

Kolejny raz Erika Johansen pokazuje swoim czytelnikom, że nie jest typową pisarką wśród innych niewyróżniających się autorek. Warto sięgnąć po jej książki. Z czystym sumieniem mogę polecić wam całą serię. 

CYTATY

Technologia jest tylko na tyle skuteczna, na ile skuteczni są ludzie, którzy się nią posługują.


Aisa wiedziała, że miłość istnieje, ale jest sprawą drugorzędną. Bo miłość na pewno nie była tak namacalna jak jej miecz.


Szaleństwa młodości nie są mi obce. Ale żal potrafi ciągnąć się za człowiekiem długo po tym, jak młodość przeminie.

4 komentarze: Leave Your Comments

  1. Myślałam o tej książce, muszę się jeszcze mocno zastanowić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oo ostatnio polubiłam ten typ książek. Jeśli po pierwszym tomie miałaś kaca książkowego - to mnie w pełni przekonuje do jej przeczytania!
    Pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń
  3. Loving this article read, thanks for the share. Keep up the posts!
    Scarlett

    OdpowiedzUsuń