Słowiańska Polska w XXI wieku. Recenzja ,,Szeptuchy''

By | 04:12 4 comments
Nie ma co ukrywać, że od początku istnienia bloga, wykazywałam niechęć do książek które można określić jako ,,podgatunek literacki''. Nie podobał mi się styl, bo można pisać o złamanym sercu, nieszczęśliwej miłości i niespełnieniu człowieka, ale sęk w tym, że trzeba umiejętnie to robić.
Dzisiejsza literatura, która zasługuje na uznanie i uwagę, są odpychane w kąt na rzecz  harlekinów i innych podobnych książek, które są nastawione na pieniądze szarej masy. Czasami jednak znajdzie się ten wyjątek od reguły!



,,Szeptuchę'' znalazłam na półce polskich bestsellerów, a wiecie jakie mam podejście do tego - a jak  nie, to zapraszam tutaj klik .  Opis z tyłu okładki za wiele mi nie powiedział - a nawet jeśli to ukrył zgrabnie opis fabuły. Moja ciekawość była na tyle silna, że po jakimś miesiącu trafiła w moje chytre łapki.

Początek był... Ciężki. Nie pasował mi sposób jak autorka pisała. Był to o dziwo prosty język, a ja nastawiałam się na coś innego. W pewnym momencie naszła mnie myśl: ,,super, kolejna, beznadziejna młodzieżówka''. 
Nie mogłam przemóc się do wizji  Polski w XXI wieku jako kraj pogański w którym nadal wierzono w mitologię słowiańską (autorka postarała się o realistyczne przedstawienie świata. Tak jak w rzeczywistości, nie każdy wyznaje religię chrześcijańską albo jakąkolwiek i taki sam porządek panuje w książce, chociażby główna bohaterka), bo patrząc obiektywnie w podręczniki historii, gdyby Mieszko nie przyjąłby chrztu, dobrego zakończenia by nie było. Historyczną fikcję, którą stworzyła autorka, wielu osobom nie odpowiada, jest zbyt naiwna.
W książce towarzyszymy Gosławie - warto też wtrącić, że skoro mamy przedstawiony świat słowiański, funkcjonują tam również słowiańskie imiona. Widzimy świat  przedstawiony  oczami Gosi, jej emocje, pragnienia i jej lęki - a tego była spora lista. Gosia była reprezentantką postawy negującą swoją kulturę i rdzenną religię. Można powiedzieć, że jako uczona osoba stała w opozycji do świata, który kojarzył się jej z zacofaniem, zahamowaniem rozwoju cywilizacyjnego i technicznego.

Gosia zostaje zmuszona do odbycia praktyk u bielińskiej szeptuchy (gdzieś w woj. świętokrzyskim), co bardzo jej się to nie podoba, patrząc na poglądy i na marzenie bycia lekarzem. Główna bohaterka zachowuje się jak rozpieszczona nastolatka i to miało wpływ na jakość czytania i naszej oceny względem jej. Wielokrotnie miałam ochotę jakimś magicznym sposobem przywalić w twarz, ale zazwyczaj kończyło się refleksją czy warto dalej tę książkę.
Mimo wszystko, po lekturze jestem świadoma, że ten zabieg służył do urzeczywistnienia realiów osadzonego świata i bohaterów. 
Nie mogło zabraknąć wątku miłosnego, który wysunął się na pierwszy plan i jesteśmy świadkami romansu. Główna bohaterka poznaje tajemniczego młodzieńca, jak potem się okaże jest to postać dobrze znana z historii polski - Mieszko I, który za pomocą legendarnemu kwiatu paproci stał się nieśmiertelny. Gosława musiała stawić czoła niebezpieczeństwu, by pomóc zakończyć nędzny żywot nieśmiertelnemu władcy, ale na ich drodze pojawili się bogowie, którzy nie mieli dobrych zamiarów.

Zniechęcona zostawiłam książkę na półce, ale po niedługim czasie do niej wróciłam. Czytałam, czytałam i się zakochałam. Pokochałam Mieszka, zresztą która czytelniczka by  się nie zakochała w słowiańskim przystojniaczku, z umięśnioną klatką, blond włosami i lekkim zarostem?
Zaczęłam tolerować, a nawet lubić Gosławę i zainteresowałam się mitologią słowiańską kulturą i jej tworami nawiązujące do naszych korzeni.

Kiedy  akcja nabiera tempa, a w Bielinach wkraczają rozwścieczeni bogowie i ich słudzy. Połączenie romansu, fantastyki na bazie naszych korzennych wierzeń sprawiło, że  książkę wchłonęłam w jakieś cztery dni (chociaż mogłabym szybciej, ale miałam inne obowiązki, które miały pierwszeństwo). 

Wydaje mi się, że książka jest dedykowana kobietom, zważając na wątek miłosny, który po jakimś czasie wysuwa się na pierwszy plan. Nie jest to banalny romans. Owszem namiętnością aż kipi, ale Mieszko wychowany na wojownika jest dosyć chłodnym typkiem i na pewno nie zostanie szarmanckim Jamesem Bondem. Mimo wszystko widzę tutaj jakiś schemat, który pojawia się w literaturze popularnej. Ciężko mi na tą chwilę powiedzieć, czy jest to złe, czy dobre.

Nie sądziłam, że Szeptucha będzie w pewnym sensie moim odkryciem. Zakochałam się w bielińskich lasach, mitologi słowiańskiej i wszystkich obchodzonych świąt, a przede wszystkim w Mieszku (o matko to takie irracjonalne ale  w mojej głowie wygląda pięknie). Mam chore marzenie wrócić chociaż na chwilę do korzeni zobaczyć tamten świat, ale mój apetyt na wiedzę zapycha autorka tej książki, gdyż ,,Szeptucha'' ma swoją kontynuację - Noc Kupały, którą również przeczytałam i czekam na wiosenną premierę Żercy. 

Nie jest to literatura wysokich lotów. Jednak jeżeli zastanawiacie się nad jej kupnem to szczerze ją polecam, szczególnie tym, którzy zaczynają przygodę z kwestią słowiańską. Wiadomo, że książka nie pobije mistrzowskiego Sapkowskiego, mogą pojawić się komentarze, o nikłej próbie upodobnienia się do świata Wiedźmina, ale uważam, że tych pozycji nie ma co ze sobą porównywać. Są to zupełnie dwie inne bajki choć z nawiązaniem tym samym.

4 komentarze: Leave Your Comments

  1. Taki niezły miszmasz. Tutaj pogańskie społeczeństwo, tutaj XXI wiek a do tego jeszcze nieśmiertelny Mieszko I :O Gdyby nie to, że ja się z Miszczuk nie lubię, biegłabym po książkę. A tak to muszę dwa razy przemyśleć swój zapał xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie znałam poprzednich książek pani Miszczuk, ale ta jest całkiem dobra.

      Usuń
  2. Widzę, że mamy różne odczucia co do "Szeptuchy" :D Jeśli chodzi o komunizm to racja, nie byłoby go gdybyśmy szli tokiem rozumowania pani Miszczuk, jednak popuściłam wodzę fantazji - niechęć Gosi do wszystkiego co słowiańskie jest w książce przerysowana dlatego tak to ujęłam :) Akurat ja nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie Polski pogańskiej, wręcz przeciwnie przyszło mi to z łatwością :D Chyba miałam ułatwione zadanie podczas lektury z racji moich zainteresowań i usposobienia :)
    Pozdrówki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja! 😄

    Zaprasza do siebie 😊 http://zofiawkrainieksiazek.blogspot.gr

    OdpowiedzUsuń