Co warto zwiedzić w Trójmieście?

By | 07:21 2 comments


W ostatni tydzień moich wakacji wybrałam się do Trójmiasta. Był to chyba jeden z najlżejszych wyjazdów dla mojego portfela i taki był zamiar. Wrzesień nie jest porą roku sprzyjającą do opalania się i kąpieli w morskich falach naszego Bałtyku, więc tym razem postawiłam z przyjaciółką na zwiedzanie Sopotu, Gdyni i Gdańska.

Architektura Sopotu

Sopot jest przepiękną nadmorską miejscowością, która rozczula architekturą. Spacerując ulicami czułam się jak w kadrze angielskich albo francuskich filmów (nie mam pojęcia skąd takie skojarzenie). Jeżeli macie okazje warto zajechać do Sopotu, zobaczyć te urokliwe kamieniczki i spacerkiem zajść na sopockie molo!


Muzeum II wojny światowej w Gdańsku


Nowe muzeum o nietypowej architekturze (ma przypominać wbity pocisk do ziemi), zadowoli łaknących wiedzy turystów. Modernistyczne rozwiązania co do aranżacji wnętrza, interaktywne wystawy w połączeniu z treścią sprawią, że wyjdziesz z muzeum pełen wrażeń i refleksji na temat II wojny światowej. Wydawało mi się, że na ten temat wiem już prawie wszystko, ale w tym miejscu czekało na mnie miłe rozczarowanie. Jestem usatysfakcjonowana, szczególnie, że muzeum nie skupiało się tylko na kwestii polskiej podczas wojny. Nigdy nie zapomnę tego widoku: Starszy pan oglądający wraz z panią o podobnym wieku film z ostrzeliwania Westerplatte.  Staruszek opowiadał wspomnienia i historie z jego dzieciństwa na ten temat. Wzruszający  widok. 

PS: we wtorki wejście do muzeum jest bezpłatne!

Góra Gradowa

Idealne miejsce, jeżeli w obiektywie aparatu chcesz uchwycić widok na Gdańsk. Z takiej perspektywy te miasto staje się jeszcze piękniejsze. Żałuję, że nie miałam okazji wejść tam po zmroku, myślę, że widoki byłyby bardziej urokliwe. Wejście oczywiście jest bezpłatne, więc śmiało można się tam kierować.
Przy wejściu na górę trzeba się troszkę wysilić, ale naprawdę się opłaca. :)



Gdańsk Oliwa

Osiedle, które wyróżnia przepiękny park, który jest pełen zielni, stawików. Mają nawet ogród japoński- prowizoryczny, powiedziałabym, ale chyba nad tym jeszcze pracują.
 Kiedy przejdziesz spacerkiem po parku kieruj się do Katedry - ponoć to najdłuższy kościół w Polsce! Nie jest fanką architektury świątyń, ale w środku znajdują się przepiękne rzeźby, inne od tych które znam. Nawet podobizna Maryi z dzieciątkiem Bożym wygląda bardziej ludzko.





Kotka Cafe

Wracając z parku warto zajść do dość nietypowej kawiarni, w której gospodarzami są koty. Kawiarnia jest domem dla gromady, przesłodkich kociaków, które umilą ci czas przy kawce i ciastku.
Obsługa tutaj jest przesympatyczna. Dba jednocześnie o komfort zwierząt i klientów. Miejsce o przepięknym wnętrzu, przystosowanym do kocich potrzeb. Zdecydowanie ta kawiarnia wydaje się być sympatyczniejsza i bardziej profesjonalna od Miau Cafe w Warszawie. Jeżeli pojawicie się w Gdańsku musicie się wybrać tam na kawkę i ciasto - mniam!










Molo i klify - Gdynia Orłowo

Już z słynnego mola w Sopocie widać imponujące widoki z Gdyni Orłowo. Postanowiłyśmy się tam wybrać. Najbardziej klimatyczne miejsce w Trójmieście według mnie. Szum wody, promienie słońca odbijające się od morza, spacer po molu i przepiękne widoki w stronę klifów. To właśnie one zrobiły na mnie ogromne wrażenie, mogłabym siedzieć po tamtej stronie godzinami, czytać książki i przyglądać się falom. Miejsce ma potencjał jeżeli mowa o zdjęciach, dlatego jeżeli masz ze sobą aparat, szukasz pleneru - to chyba dobrze trafiłeś. Ciekawostką dla mnie było to, że niedaleko mola stał dom Stefana Żeromskiego. Ludzi bezdomnych nie trawię, ale żałuję, że nie zdecydowałyśmy się odwiedzić jego domu.








Pierożek- najlepsza pierogarnia w Gdyni

Hańbą jest, nie spróbować ryby nad polskim morzem, ale od chwili, w której znajdowałam się w Sopocie, przyjaciółka zachwycała się pierogami z Gdyni. Ponoć najlepsze jakie jadła! No ja, smakosz i miłośnik pierogów nie mogłam sobie odmówić tej wizyty. Sama pierogarnia wygląda przeuroczo. Na słynne pierogi przychodzą tłumy turystów i tutejsi. Mają tutaj pierogi gotowane, opiekane, zapiekane, na słodko, na słono, aj lista jest długa. Pierożki są przewyborne, bez żadnego kulinarnego nadęcia tylko domowej roboty. Oprócz pierogów, godna pochwały jest herbata. Nigdy nie piłam w żadnym lokalu herbaty z tak dużego kubka! Jeżeli będziecie w okolicy, albo planujcie wyjazd nad morze - musicie konieczne tam pójść. Najlepiej nic nie jeść przed wizytą bo tam się je za dwóch!


2 komentarze: Leave Your Comments

  1. A gdzie tu ul. Długa? :D Mieszkam 60 km od Gdańska i nie wyobrażam sobie, żeby znajomym przyjeżdżającym z daleka nie pokazać w Gdańsku tego miejsca, bo jest mega urokliwe, ma śliczne kamieniczki i oczywiście fontannę Neptuna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację byłam tam. Sęk w tym, że starałam się skupić na miejscach mniej oczywistych. Na starówkę pójdzie każdy. :)

      Usuń